Z dniem 18 października na stronie Rządowego Centrum Legislacji opublikowano projekt ustawy o ochronie osób zgłaszających naruszenia prawa, potocznie nazywaną ustawą o sygnalistach (terminologia zaczerpnięta z dyrektywy UE w tym zakresie). W związku z zaledwie dwutygodniowym vacatio legis, projekt w najbliższych dniach może stać się obowiązującym prawem. Wraz z wejściem w życie nowej ustawy pojawiają się pytania: Kto może być sygnalistą? Co należy zrobić, żeby wprowadzić w organizacji przepisy zapewniające zgodność z ustawą? Jakie konsekwencje za jej nieprzestrzeganie przewiduje prawo karne? Na te i wiele innych odpowiedź znajduje się w poniższym artykule.
Ustawa o sygnalistach – kogo dotyczy?
Wprowadzenie w życie nowej ustawy wiąże się z koniecznością wypełnienia przez pracodawców nowych obowiązków. Na ten moment przepisy zawarte w ustawie dotyczyć będą jedynie firm powyżej 250 pracowników oraz wszystkich jednostek sektora publicznego. Firmy z sektora prywatnego, zatrudniające od 50 do 250 osób dostaną czas na stworzenie wewnętrznych regulaminów do 2023 roku. W związku ze stosunkowo krótkim, bo jedynie 14-dniowym vacatio legis nie będzie czasu na zwłokę w podejmowaniu stosownych działań przez wyżej wymienione jednostki. Po upływie tego czasu konieczna będzie organizacja wewnętrznych rozwiązań i bezpiecznych dla pracowników kanałów informowania.
Sygnalista – kto może nim zostać?
Z biegiem czasu wizerunek sygnalisty w umysłach Polaków ulega poprawie. Przestaje mieć jedynie pejoratywne konotacje. Zaczyna być postrzegany jako osoba, która może realnie usprawnić działanie organizacji. Sygnalistą może być każdy (bez względu na pozycję zajmowaną w firmie), kto zauważy lub doświadczy w swoim środowisku pracy naruszenia prawa unijnego lub krajowego, a więc od stażysty, przez pracownika etatowego, aż po managera działu.
Sygnalistą może być również osoba, która nie jest zatrudniona w firmie, ale z nią współpracuje np. wolontariusz lub pracownik firmy zewnętrznej, a także osoby samozatrudnione. Ciekawym jest fakt, że ochrona dotyczyć będzie również byłych pracowników oraz osób ubiegających się o pracę w firmie. Dodatkowo we wskazanych przypadkach chronione będą również osoby pomagające w dokonaniu zgłoszenia.
Prawa i obowiązki sygnalisty
Według nowych przepisów ustawy sygnaliści będą chronieni przez prawo reżimem ochrony przed działaniami odwetowymi. I chociaż trwa w tym zakresie dyskusja, część prawników jest zdania, iż w praktyce oznacza to, że fakt zgłoszenia odpowiednim organom naruszenia prawa, nie będzie mógł skutkować zerwaniem umowy lub zmianą jej warunków na mniej korzystne dla pracownika. Dodatkowo wspomniano o ochronie przed jakimikolwiek przejawami dyskryminacji. Nie wszyscy prawnicy podzielają to stanowisko. Prawdopodobnie wraz z pierwszym orzecznictwem wyjaśnią się powyższe wątpliwości.
W teorii, sygnalista zgłaszając nieprawidłowości może pozostać w pełni anonimowy. Może, gdyż to od pracodawcy zależy – przynajmniej wg. projektu ustawy, który był dostępny w czasie pisania tego artykułu – czy zdecyduje się on wprowadzić anonimową procedurę zgłoszeń. Procedura ta, zgodnie z projektowaną ustawą, może odbywać się na drodze zgłoszenia wewnętrznego, zewnętrznego lub ujawnienia publicznego. Zgłoszenie wewnętrzne powinien skierować do odpowiednich osób wewnątrz organizacji. Na drodze zgłoszenia zewnętrznego sprawa trafia do odpowiednich organów publicznych. Ujawnienie publiczne to publikacja materiału w mediach publicznych, ale także profilach w mediach społecznościowych. Wszystkie szczegóły wraz z przykładami określone są przez Ustawodawcę.
Wprowadzenie ustawy do organizacji
Głównym obowiązkiem pracodawców jest wprowadzenie regulaminu oraz procedury określających m.in. sposób zgłaszania naruszeń zapewniające bezpieczeństwo, poufność danych oraz – fakutlatywnie – również anonimowość pracownika oraz osób wskazanych w zgłoszeniu. Regulamin ten musi zostać skonsultowany z zakładową organizacją związkową lub, jeśli takowej nie ma, z przedstawicielami pracowników, wyłonionymi w trybie przyjętym u danego pracodawcy i wchodzi on w życie po upływie 2 tygodni od przekazania go pracownikom. Pracodawca ma również, wg zapisów ustawy, zapoznać pracownika z treścią regulaminu przed dopuszczeniem go do pracy. Wyznaczony powinien być także podmiot upoważniony do odbierania zgłoszeń. Osobny punkt ustawy wskazuje również na wymóg wyznaczenia podmiotu, który upoważniony będzie do podejmowania działań następczych, w tym weryfikujący zgłoszenia i prowadzący dalszą komunikację ze zgłaszającym, przy czym obie te role te mogą być pełnione przez jeden podmiot.
Kontrowersje związane z ustawą
Przedmiotem kontrowersji są kary przewidzianem w ustawie za niedostosowanie się do najnowszych regulacji. Wyszczególnione zostały m.in. nieustanowienie lub niewłaściwe ustanowienie wewnętrznych procedur zgłaszania, utrudnianie dokonywania zgłoszeń, podejmowanie działań odwetowych wobec sygnalistów oraz naruszenie poufności tożsamości sygnalisty. Za złamanie przepisów grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. Na pytanie kto dokładnie ma ją ponieść, próżno szukać odpowiedzi w ustawie. Wobec sygnalisty, który nie udowodni prawdziwości zgłoszenia przewidziano równie wysoką karę.
Podsumowanie
Wprowadzenie ustawy z pewnością w założeniu ma wnieść na rynek pracy wiele dobrego, wszak jej głównym założeniem jest zapewnienie ochrony osobom, które dostrzegają abberacje w miejscu pracy. Bez wątpienia kontrowersyjne kwestie, budzące wątpliwości będą musiały zostać rozwiązane. Jednak czy system będzie działał sprawnie i czy zachęci sygnalistów do zgłaszania naruszeń? Przekonamy się wkrótce.